Już listopad.
I już 3,5 tygodnia na Maderze.
Płynie, płynie czas.
Z perspektywy przeżytych lat- coraz szybciej.
Ciekawe, jak ten czas odczuwa moja ukochana, prawie 84- letnia Babcia.
Trochę w tym tygodniu poczytaliśmy, choć dwa wieczory nam wypadły- nocowanko dzieci u znajomych było.
I kilka spotkań znowu.
Tylko końcówka tygodnia chorobowa. Wspieraliśmy się podcastami i audiobookami.

Opowieści o świętych. Carey Wallace
Dobra lektura na listopad. Zaczęliśmy czytać w Uroczystość Wszystkich Świętych. Piękne ilustracje. Trochę baśniowe. Ale historie prawdziwych ludzi.

Supermocni kontra złodzieje zdrowia.
Książeczka z przepisami i z komiksami, do których Młodsza bardzo lubi wracać.
3 komiksy, 3 rysowników, 3 przygody ze zdrowym żywieniem w tle.

Na końcu świata. Natalia Przeździk.
Do codziennego czytania dodaliśmy szukanie w internecie miejsc, które zwiedza niebiesko-domowa rodzinka. Malinowa cerkiew w Blechnarce nas urzekła. Opowieści te mocno zostają w córce. Dziś wspominała jedną z przygód z części Morskie Bałwany.

Sprawdźcie sami… Mikroby. Sarah Hull
W tym tygodniu poczytałyśmy o grzybach- tych chorobotwórczych i tych służących ludziom. Grzyby są po prostu fascynujące.
Sobotnio- niedzielne gorączkowanie Młodszej minęło nam lżej dzięki słuchaniu. Były podcasty. A potem włączyłyśmy audiobooki.
Kilka części „Basi” Zofi Staneckiej, czytanych przez Marię Seweryn, na rozgrzewkę. Następnie ruszyłyśmy z klasyką literatury dziecięcej.

Dzieci z Bullerbyn. Astrid Lindgren
Ze Starszym czytałam tę książkę na głos sama. Co najmniej dwa razy całą, bo tak się mu podobało. Później, jako samodzielny czytelnik wracał do niej po kilkakroć.
Z Młodszą skorzystałyśmy z powyższego audiobooka.
Interpretacja Edyty Jungowskiej jest świetna. Jak mówi Młodsza „fajowsko się słucha”.
Jestem wierną fanką książek papierowych. Takie czyta mi się najprzyjemniej.
Jednak innymi formami też nie pogardzę.
Ebooki to wiadomo, inny tylko nośnik słowa pisanego.
Ale audiobooki, to już większa różnica.
Mimo tego, znalazły w naszym domu swój czas i miejsce.