Coraz częściej dochodzę do wniosku, że podążając za zainteresowaniami dziecka, naprawdę wiele można je nauczyć. I gdyby nie konieczność zdawania egzaminów z podstawy programowej prawdopodobnie podryfowalibyśmy w stronę unschoolingu. Na ten moment jest to w Polsce niemożliwe. Każde dziecko zobowiązane jest do przyswojenia zagadnień zawartych w podstawie programowej dla danej klasy i danego przedmiotu.

Doświadczenie dzisiejsze- Młodsza z własnej inicjatywy wyciągnęła moje pióro i przyszła do mnie z pytaniem, jak je trzymać i jak nim pisać ( a raczej wytwarzać linie). Nie ma jeszcze dość wprawy w palcach, ale trzyma chwytem w miarę poprawnym( ja tak trzymam pisak do tej pory;)) i szuka sposobu, by szło jej łatwiej.
Później zajęła się rysowaniem, a w pewnym momencie zaczęła przepisywać słowa z ekranu komputera, na którym ze Starszakiem omawiałam jakieś sprawy. I robiąc to z własnej woli, pisała chętnie i z poczuciem sensu. Na razie to pismo drukowane, owszem. Ale zaczęła też ćwiczyć zawijaski, pętelki, piórem właśnie.
W poprzednim wpisie, o podręcznikach, wspominałam o metodach nauki pisania, jakie stosowaliśmy ze Starszym i jakie planuję stosować. Na ten moment jeszcze nie przechodzę do nauki kaligrafii metodą Landowskiej, ponieważ ręka jest jeszcze ewidentnie zbyt słaba, aby wytwarzać takie litery. Ale ćwiczy codziennie- plastelina, lego, wycinanie, rysowanie, malowanie, pomoc w kuchni, samodzielne szczotkowanie zębów czy czesanie włosów- wszystko to zwiększa sprawność i precyzję ręki, i przygotowuje ją do pisania.
Jestem przekonana, że każdy jest w stanie nauczyć swoje dziecko pisać, a raczej to dziecko jest w stanie posiąść tę umiejętność, jak każdą do tej pory. Potrzebny jest czas, odpowiednia ilość ćwiczeń różnych, a przede wszystkim poczucie celowości i sensu, że warto pisać odręcznie i pięknie, by w ten sposób przekazywać informacje, myśli czy uczucia drugiej osobie. Już nie wspominając o faktach naukowych, że odręczne notowanie wspomaga zapamiętywanie, rozwija kreatywność, porządkuje myśli, uspokaja, poprawia koordynację itd. `Jednym słowem- warto.
A Ty?
Lubisz pisać ręcznie?
Zachęcasz do tego swoje dzieci?