Ostatni tydzień to czas trochę spokojniejszego życia, pod znakiem codziennej pracy, dalszego doposażania mieszkania, z dodatkiem nauki, ograniczonej trochę przeziębieniem Starszaka.
Czas na wspólne czytanie książek z Młodszą był.
Starszak samodzielnie umilał sobie czas chorowania czytaniem książek różnorakich.
Dobrze, że są czytniki książek, bo bym mu ilościowo nie nastarczyła polskojęzycznej literatury.
Książek w języku angielskim trochę dokupiliśmy, ale to za mało, jak na jego potrzeby.
Swoją drogą, podziwiam, że w tym wieku już nie robi mu różnicy, czy czyta po polsku, czy po angielsku.
Ja za czytanie literatury angielskiej w oryginale zabrałam się dopiero, kiedy oczekiwaliśmy na pierworodnego. A też uczyłam się angielskiego od zerówki. Mniej było chyba po prostu wystawienia na ten język w codzienności. A teraz: gry online po angielsku, komunikacja w różnych mediach po angielsku, filmy i artykuły w internecie na interesujące tematy po angielsku, do tego jeszcze podróże… i to oswojenie z językiem obcym jest szybsze.
Wracając do naszych lektur z tego tygodnia.

Niepojęty. 100 opowiadań o Bogu i nauce. Louie Giglio
Wróciliśmy po przerwie do tej książki. W każdym rozdziale autor wychodząc od krótkiego wersetu z Pisma Świętego przechodzi do opowieści o ciekawych faktach naukowych ze świata przyrody, astronomii, biologii, fizjologii… Pokazuje, że rozum i wiara nie wykluczają się. Mogą i powinny współdziałać. Aby lepiej poznawać i rozumieć nasz wspaniały świat i jego Stwórcę.

Ziuk. Opowieść o Józefie Piłsudskim. Anna Czerwińska- Rydel
Powolutku przechodzimy przez tę książkę. Trudne to były czasy i życie pod zaborami.

Skończyliśmy też w tym tygodniu słuchać książkę Stasiu, co Ty robisz? Grażyny Bąkiewicz. Ta seria Ale historia… spodobała się bardzo i siedmiolatce, i nastolatkowi, i mamie. Towarzyszą nam kolejne części w podróżach po Polsce i po Maderze. W tej akurat razem z bohaterami fikcyjnymi książki szukaliśmy winnych rozbiorów Polski. Do tematu autorka podeszła z różnych stron. Podając różne fakty i czyny postaci historycznych, zostawiła czytelnikowi trochę przestrzeni na wyciągnięcie własnych wniosków i ocenę czynów naszych przodków. Nie powiem, mi się zrobiło smutno, kiedy słuchałam o euforii po uchwaleniu Konstytucji 3 maja, a zaraz potem o zdradzie w Targowicy, chociaż przecież wiedziałam, że tak właśnie było.
Na szczęście kolejny tom to Mamy niepodległość. Podejdziemy do Piłsudskiego z trochę innej strony.

Pan Tadeusz. Adam Mickiewicz
Starszak trochę zajrzał sam, jak zostawiłam na stoliku w salonie. A Młodsza też zabrała się sama, choć jeszcze nie czyta dłuższych tekstów. Ale przeglądała sobie ilustracje (bo jest to wydanie pięknie ilustrowane starymi rycinami) i trafiła na fragment, w którym było wiele nazw zwierząt. Wypatrzyła nazwę swojego ukochanego rysia i poprosiła by jej przeczytać. I tak przeczytaliśmy fragment o Królestwie Zwierząt.

Na końcu świata. Natalia Przeździk
Tu już powoli zmierzamy do końca i dozujemy sobie po rozdziale, co drugi dzień. Nie wiem, czy to dzięki temu, że ta opowieść jest taka rzeczywista i ludzka, czy dlatego, że czytamy kolejno już trzecią część, czy to przez to, że czytany przed snem… ale te historie bardzo w córce zostają. Przypomina w najmniej oczekiwanych momentach… Wczoraj chodziliśmy wzdłuż lewady Moinho i spotkaliśmy kozę. I młodsza przypominała, jak to Adaś na widok sarny wolał „U, U”, bo nie umiał jeszcze powiedzieć „Mu”, jak Mikołaj.
Rodzino z Niebieskiego Domu, stałaś się nasza rodziną.

Misia i jej mali pacjenci. Wyjątkowi pacjenci. Aniela Cholewińska- Szkolik
W tym tygodniu towarzyszyłyśmy Misi w ratowaniu małego trzciniaka i kolorowej papugi.

Lego Explorer. Upał, piach i węże.
Ten miesięcznik nam bardzo pasuje, bo łączy pasję Młodszej do budowania z klocków i do przyrody, dodając nawet szczyptę historii- o faraonach, piramidach i hieroglifach.

Skały i skamieniałości. Seria Aktywny Przyrodnik
Poczytałyśmy sobie trochę ciekawostek o wulkanach i skałach. Chcemy zrobić kilka z opisanych eksperymentów, ale polujemy na razie na składniki. Może będziemy musiały przywieźć je sobie z Polski, bo na wyspie na razie nie znalazłyśmy.

Z audiobooków w tym tygodniu Młodsza przesłuchała też kolejne dwa Astrid Lindgren– pierwszą i drugą część przygód Pippi Pończoszanki, czytane przez Edytę Jungowską.
Książki są wspaniałe. Dzięki temu, że czytam czy słucham z dzieciakami, mam okazję spojrzeć na różne sprawy z nowej strony. Chętnie też wracam do czytanych wcześniej przeze mnie lektur, ale z nowym doświadczeniem życiowym i mój odbiór jest już inny.
Nasze dzieci mają w ogóle super, bo z mamą poznają świat książek, a z tatą- świat filmów, zupełnie inną dziedzinę twórczości.
Zachęcam bardzo do czytania. Przynajmniej książkę tygodniowo. Nie musi to być od razu cały Władca Pierścieni. Można zacząć od krótszych lektur.
A czytanie z dziećmi jest szczególnie ważne. Nie tylko pomaga im poznawać świat, stawać się świadomymi czytelnikami, ale też rozwija relacje w rodzinie. Wspólny czas, wspólne zainteresowania są na wagę złota w dzisiejszym pędzącym świecie.
Tak się cieszę! ❤
Uściski dla Was!
PolubieniePolubienie